Podraczkowałam do sofki, złapałam się, podciągnęłam, stanęłam i podeszłam dwa kroki do Mamy. I wszystko sama, aż Rodzice zaczęli krzyczeć 'Szybko aparat, szybko aparat'! Następnie powtórzyłam ten wyczyn, żeby mogli sfotografować :)
Wednesday, February 28, 2007
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment