Sunday, March 04, 2007

Looźne impresje

Około 23:50 GMT, sobotnia noc nad Great Paxton

To już prawie 00:30 GMT. (Nieco o zaćmieniu na BBC Science)
Prawda? - całkiem nieźle, jak na fotki zrobione bez samowyzwalacza i z podparciem o 'statyw', za jaki posłużyło krzesełko do karmienia Marianki :)

Za dnia: tęcza nad naszą wioską.

I piątkowe sówsko błotne, które ganialiśmy z Piotrkiem na farmie RSPB.

Ziętasy z Basią pojechały dziś rano do Polszy :( Marianka nie ma się z kim bawić - oj, trzeba bidulce jakiegoś rodzeństwa.
Chata wolna. Szkoda, że tak pusto. Czekamy już na toruńskich Dziadków.

No comments: