Monday, November 26, 2007

Znów w sieci

Dziekujemy za tak gorący odzew na wieść o narodzinach Martusi. Jeszcze nie zdążyliśmy poodpisywać na mejle, ale odpiszemy, zostańmy w kontakcie.
Poniżej krótka nieskładna i niepełna relacja z ostatnich tygodni - dopiero co podłączyliśmy się do internetu. Mieliśmy też pierwszych gości z Polszy i nie tylko, więc może jeszcze coś wkleimy :)

Wraz z nadejściem drugiego dziecka czasem wydaje się, że świat stanął na głowie.

Jednak dzięki Babci Helenie udało się gładko przyjąć narodziny Malutkiej i przetrwać przeprowadzkę do Walii. No nie, bez przesady, nie jest to takie trudne. W końcu i z dziećmi, i z przeprowadzkami mamy już pewne doświadczenie.

Martusia chcąc nie chcąc, okazała się konkretną marudą - kolki męczą biedaczysko w zasadzie co wieczór. Dobrze, że mamy wolnostojący domek i podwójne okna - nie ma kto zapukać z irytacją w ścianę.

Co innego Marianka. Można już z kobitą rzeczowo pogadać i zająć się praktycznymi sprawami

jak choćby rozpaleniem w kominku

lub kibicowaniem na meczu rugby (zawodnicy jak znalazł - 1-2 lata starsi)

Resztki złotej jesieni blakną szybko. Śniegu tu pewnie jeszcze długo nie zobaczymy, chociaż okazjonalne przymrozki coraz częściej cukrzą walijski krajobraz.

Thursday, November 01, 2007

Go West!

Już w zasadzie przenieśliśmy się do Walii. Jest fantastyczna 'polska' złota jesień, buki, klony, modrzewie i inne krzaczory upajają oczy kolorami. Narazie słonecznie i ciepło. Gdzie nie spojrzeć zieloniutka trawa, biało nakrapiana wszędobylskimi owcami.
Jeszcze nie było czasu na odpoczynek, zdjęcia i zwiedzanie, tylko przeprowadzka - pakowanie, rozpakowywanie, szorowanie 'starego' mieszkania, dzwonienie, załatwianie.
Nie będzie zatem tak szybko internetu, ale mimo to liczymy na Wasze mejle i SMSy, choć odpowiedź od nas może być wolniejsza.
Świetnie się mamy i bardzo cieszymy się na myśl o spędzeniu zimy na walijskiej wiosce w górach.
Martusia Zuzanna dobrze rośnie i zmienia się szybko (nowe zdjęcia niebawem, mamy nadzieję), a Marianka teraz jest już naprawdę dużą, starszą siostrą.