Tuesday, February 27, 2007

Jeszcze z ubiegłego weekendu

Basia ma 11 miesięcy, więc łazi prawie sama, choć i Marianka już próbuje stawać, gdy się ją lekko podtrzymuje. Ale do pokazywania lampy, noska, oczek i papa, to jeszcze nam daleko.

Wyostrz wzrok: znajdź 10 szczegółów różniących dwie ilustracje.
Ofiarność tego gościa w zabawianiu dzieci jest jak widać nieprawdopodobna. Teraz Czołgu wmawia wszystkim, że ta piękna trwała malinka powstała, gdy pacyfikował jakiegoś zamachowca w powrotnym samolocie do Polski...

Potrzos z wyjścia do Paxton Pits. 'Znowu te ptaki...' - po raz kolejny jęknęła Joasia, ale to już tak chyba nam zostanie, i z ptakami, i z jęczeniem :)

No i niestety, Czołgi pojechali. Pomimo śniegów i pluchy w Polsce, przywieźli ze sobą dużo słońca na cały czas pobytu u nas. Dzięki wielkie za wszystko i do zobaczenia na Waszym ślubie w kraju - już na niego czekamy!
(Fot. (c) Samowyzwalacz)

No comments: