Thursday, July 13, 2006

Wszystko dobre, co się dobrze kończy

No, i Ania pojechała. Zostawiła nas nazbyt przyzwyczajonych do Jej gwarnego towarzystwa, codziennych wykwintnych obiadków, sałatek, ciast, drożdżówek, wspólnych spacerów... ech!
DZIĘKI!

No comments: