Ha! na grzyby nie musimy jeździć. Grzyby mamy pod nosem. Są na i przy naszej działce :) Maślaki, koźlarze, borowiki, kanie.
Dziewczynki coraz lepiej znają grzyby, same pytają też o różniaste wypatrzone pod nogami robaczki i inne żyjątka.
A prawdziwki rosną jakieś 40 m od progu naszego chylenieckiego domu!
Marudzenia i gorączkowania Zosi w ostatnich tygodniach były jak się okazuje usprawiedliwione i trzeba je wybaczyć - wyszły pierwsze ząbki i od razu dzidzio się rozpogodziło i lepiej śpi.
Zdjęcie słabe, ale jest: polujący rybołów, w bliskiej nam dolinie Bzury.
1 comment:
o kurczę! pierwsze zęby :) no ładnie, u nas jeszcze nie, ale łapki w buzi non stop!
Zdjęcia urocze
Pozdrawiamy
K-Z-Z-P
Post a Comment