Tuesday, October 09, 2012

Grzybobranie

 
Ha! na grzyby nie musimy jeździć. Grzyby mamy pod nosem. Są na i przy naszej działce :) Maślaki, koźlarze, borowiki, kanie.

 Dziewczynki coraz lepiej znają grzyby, same pytają też o różniaste wypatrzone pod nogami robaczki i inne żyjątka.

A prawdziwki rosną jakieś 40 m od progu naszego chylenieckiego domu! 

 
Marudzenia i gorączkowania Zosi w ostatnich tygodniach były jak się okazuje usprawiedliwione i trzeba je wybaczyć - wyszły pierwsze ząbki i od razu dzidzio się rozpogodziło i lepiej śpi.

Zdjęcie słabe, ale jest: polujący rybołów, w bliskiej nam dolinie Bzury.

1 comment:

Kasia said...

o kurczę! pierwsze zęby :) no ładnie, u nas jeszcze nie, ale łapki w buzi non stop!
Zdjęcia urocze
Pozdrawiamy
K-Z-Z-P