Saturday, July 14, 2012

Baby-boom i babiniec w jedym ;)

 



Dzidzionek jest nie tylko radosny, ale też spory i z wyglądu nieco przypomina Mariankę, gdy miała pół roku


Hit czerwca - lody truskawkowe robione przez Mamę

Najpierwszy pomidorek z naszej działki, ech jak on smakował wszystkim, bo przecież wszyscy po kawałeczku dostali

... i takież poziomki z chyleńcowych krzaczków.

A tu kury sołtysowe, od których mamy wsie jajka (może kiedyś i u nas takie będą) - własnoręcznie sfotografowane przez Mariankę, która w tym celu sama wlazła do kurnika

 
 Zrozumieć przekaz artystki

2 comments:

Kasia said...

Babiniec przecudny! No napatrzeć się nie mogę:) A Martusia ma prześwietną fryzurę, ten ukośny przedziałek jest super, i niesamowicie do Niej pasuje. Z kolei Marianka na przedostatnim zdjęciu to istna mama. Jestem zachwycona i lodami, i małą Zosią, i pomidorkiem... Wszystkim :)
Słodkiego miłego życia i mam nadzieje, że kiedyś uda nam się spotkać z naszymi rodzinkami :) Pozdrawiamy całą czwórką Waszą całą piątkę :)

Michu said...

Kasiu, zapraszamy do nas :) Fryzura Martusi powstala podczas nocy ;) Juz jutro smigamy na Mazury (te same miejsce co ostatnie 2 lata).
Pozdrawiamy i mam nadzieje, ze do zobaczenia!
A