Thursday, January 20, 2011

Zaległe

Radosna twórczość w miejscu zakazanym - pierwszy raz zdarzyło się coś takiego - rysunek Martusi na podłodze...Cóż się dziwić, gdy ma się Tatusia, który w podobnym wieku narysował ślimaka wielkiego na pół ściany...

U Marianki w przedszkolu było wspólne kolędowanie...

a tu z koleżankami z Żabek (Marianka jest już w starszakach, z czego jest ogromnie dumna :)

Między Świętami a Nowym Rokiem, gdy dzieci Ośrodkowe miały wolne, pozwolono nam zabrać własne dzieci do pracy :) W sumie było pięcioro dzieci w wieku Marianki i Martusi. Moja sala rehabilitacyjna zamieniła się w wielkie pobojowisko. Dzieciaki szalały korzystając z dobrodziejstw sprzętu do SI.

Tutaj w ramach odpoczynku oglądanie bajki na tablicy interaktywnej.

Zabawy i śmiechy nie miały końca :) Wszyscy żałowali, że muszą już iść do domu a dziewczynki do dzisiaj pytają kiedy je znowu zabiorę do pracy...

No comments: