Wcześniej anonsowaliśmy narodziny Franka u Ani i Michała "Czołgów", a teraz przedstawiamy dowód :DJeszcze raz gratulacje, najlepszego!
Po wyjeździe Babci Eli nastało normalne brutalne życie: rodzice do pracy, dzieci do żłobka i przedszkola. Zero czasu na androny (choć ten post temu wyraźnie przeczy), mało czasu na spanie, jedzenie, porządkowanie.
Dziewczyny rosną. Martusia zaczyna konkretniej mówić, każdego dnia próbując co najmniej kilku nowych słów. Marinka jutro ma pasowanie na przedszkolaka, śpiewa piosenki i mówi wierszyki.
Te sielskie zdjęcia są na prawdę złudne, choć w weekend rzeczywiście udało się uciec do Nieborowa
Nasze kochane Czołgi - Ania i Michał właśnie urodziły synka Franka!!! Mamy nadzieję wkleić wkrótce tu ich szczęśliwe mordki
Blog ten został utworzony podczas naszego pobytu za granicą, aby nie rozsyłać zbyt dużo powielających się zdjęć i tekstu przez mejle, czy komunikatory. Wtedy to dzieliśmy się nimi otwarcie, a adresatami były nasze Rodziny i Znajomi. Po powrocie do kraju w zasadzie nie ma potrzeby dalszego utrzymywania bloga, ale od czasu do czasu zamieszczamy zdjęcia i informacje, zwł o naszych pociechach. Zapraszamy serdecznie, Joasia z Marianną, Martusią, Zosią i Michał