Tata (Michał) pojechał na miesiac do Polski. Jest nad Biebrzą już 3 tygodnie, dziczy w terenie i kręci film przyrodniczy z RSPB. A my z Martusią dajemy Mamie nieźle popalić :)(zdjęcie zrobione 9.04 - w 3cią rocznicę ślubu Rodziców)
Ja("Majanka"/"Mańka"/"Mańkaka") jestem przedstawicielką terrible twos czyli po polsku przeżywam prawdziwy bunt dwulatka. Wszystko mi się nie podoba o czym nieomieszkam głośno powiedzieć albo i nawet krzyczeć. Budzę się nawet po kilkanaście razy w nocy coby Mamie dodatkowych atrakcji dostarczyć. Ale Mama mówi, że i tak jestem kochana.
I nawet od ponad tygodnia nie nosze pieluchy ku uciesze Mamy i "Baci" (która przyjechała do nas jakieś 2 tygodnie temu, by wspomóc Mamę podczas nieobecności Taty).
Buj, buj....
2 comments:
Asiu jakie dziewczynki sa juz duze:)Ja z mala jestem w Polsce i narazie nie wracam.Jak bede miala juz internet podłaczony w domku to napisze wiecej:)Ściskam Was goraco!!buziaki papa
Oddajcie nam dzidziusia! ;)
Buziaki i pozdrowienia:*
Post a Comment