Thursday, March 12, 2009

Klamka zapadła

Postanowiliśmy wrócić do radosnego kraju nad Wisłą. Bardzo cieszymy się na spotkanie z Wami!
W głowie teraz pozamykanie wszystkiego tutaj, pakowanie, przeprowadzka i próba odnalezienia się w Polsce.
Wiemy, że będzie trudno, ale nie po to się przecież żyje, żeby jeść, czy żeby cieszyć się chwilowym ciepełkiem i świętym spokojem.




Rzuciły się do grabi, jakby dotarło do nich, że marne szanse na ogródek w nowym miejscu


No tak, wesoło im, bo to nie one będą stały w kolejce dniem i nocą do zapisania Martusi do żłobka... Warszawa, Panie! - oczywiście jeśli najpierw uda się nam zapisać do komitetu kolejkowego (więcej tutaj).

2 comments:

  1. Nie martwcie sie -
    1. ogródek juz na Was czeka - działeczka na Chyleńcu stoi pusta do zagospodarowania!
    2. Żłobeczek - ciotunia nie zapomni.. chyba że nagle coś wypadnie
    odwagi!
    jesteśmy z Wami :)

    Anesek

    ReplyDelete
  2. Ciotuniu!

    I wypadly Ci alpejskie krainy :) Mamy nadzieje, ze przynajmniej pozytecznie spedzilas ten czas.
    Dobrze, ze na Wujkow moglam liczyc.

    Buziaki,
    Martusia (od wrzesnia zazlobkowana :)

    ReplyDelete