Tradycja
Moja Mama też tu przychodziła na sanki i się bawić. Albo na bramę stoczni podczas strajków. Ale to bardzo dawno temu, wtedy, to nawet jeszcze mnie nie było...
A tuż za pomnikiem, na 7. piętrze pękały baniaki domowej wytwórni win Chateau de Doki. Sami widzicie, historyczne miejsce.
ojojo nie raz z Aśka zjezdzalysmy z tych górek:)
ReplyDelete